Kontynuując temat naszego poprzedniego artykułu należy przypomnieć, że zgodnie z regulacją Ordynacji Podatkowej, a dokładnie jej art. 181 i art. 180 dowodem w postępowaniu podatkowym mogą być m.in. materiały zgromadzone w postępowaniu karnym.
Jednakże możliwość wykorzystania takich dowodów w postępowaniu podatkowym jest ograniczona, a więc organ prowadzący postępowanie dowodowe nie jest zwolniony całkowicie z aktywności w zakresie samodzielnego zbierania dowodów i nie może ustalać stanu faktycznego, poprzestając całkowicie na dowodach zebranych przez inne organy i w innych postępowaniach (wyrok WSA w Łodzi z 11.10.2007 r., I SA/Łd 587/07).
W praktyce zdarza się, że organy wykorzystują jako dowód w postępowaniu podatkowym jedynie transkrypcje rozmów utrwalonych na potrzeby postępowania karnego, bez sięgania do wersji pierwotnej tj. nagrań głosowych. Praktyka taka nie jest prawidłowa.
Uprawnienie organów do korzystania z dowodów zebranych w innym postępowaniu wiąże się z koniecznością dokonania ich oceny łącznie z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w danej sprawie (wyrok WSA w Białymstoku z 24.04.2019, sygn. I SA/Bk 127/19 ). Ocena ta jest swobodna, ale nie może być dowolna.
Dlatego orzecznictwo stoi na stanowisku, że aby można było na podstawie utrwalonych rozmów dokonywać określonych ustaleń faktycznych, organy podatkowe są zobowiązane wykorzystać nie tylko samą transkrypcję ale „pierwotne” nagrania tychże rozmów (wyrok WSA we Wrocławiu z 21.06.2017 r., sygn. I SA/Wr 1341/16). Dowodem jest bowiem samo nagranie dźwiękowe konwersacji, a nie sporządzona na jej podstawie transkrypcja. Wymóg odsłuchania pierwotnych rozmów jest podyktowany tym, że sam przebieg rozmowy, intonacja rozmówców może wskazywać na rodzaj zażyłości między nimi jak również na kontekst i okoliczności samej rozmowy. A są to okoliczności, które mają bezpośredni wpływ na interpretację utrwalonych rozmów.
Stąd w sytuacji oparcia rozstrzygnięcia organu na dowodzie w postaci transkrypcji nagranej rozmowy otwiera się droga do kwestionowania prawidłowości takiego rozstrzygnięcia przez pryzmat nieprawidłowości proceduralnych. Brak odsłuchania rozmowy, brak ustaleń organu co do tego na co wypowiedź kładła nacisk (m.in. przez intonację), może skutkować wyrwaniem wypowiedzi z kontekstu rozmowy, co jest uznawane za manipulacje materiałem dowodowym i nie powinno być tolerowane w postępowaniu podatkowym. W takiej sytuacji postępowanie dowodowe nie spełnia swojego celu.